Paweł Miry - Kandydat do Rady Dzielnicy VIII w Krakowie okręg nr 18

O wyborach

Wybory do Rad Dzielnic w Krakowie odbywają się w niedzielę 10 grudnia 2023 r.

Zasady w największym uproszczeniu:
Każdy mieszkaniec danej dzielnicy, na podstawie rejestru wyborców*, może zagłosować na jedną osobę ze swojego okręgu, która będzie reprezentować mieszkańców w najbliższej kadencji Rady. Z każdego okręgu do Rady wybierany jest tylko jeden kandydat (system JOW). Kandydaci muszą być mieszkańcami danej dzielnicy.

*UWAGA: nie można głosować "z kartką" jak na wyborach parlamentarnych, trzeba się dopisać do stałego rejestru na podstawie dowodu zamieszkania (nie trzeba być zameldowanym!)!

Jak dopisać się do rejestru wyborców (papierowo lub elektronicznie): Procedura w BIP

Szczegółowe informacje o wyborach: Strona BIP o wyborach do Rad Dzielnic Miasta Krakowa 2023

Listy kandydatów ze wszystkich okręgów: Strona BIP z zarządzeniami Miejskiego Komisarza Wyborczego -> listy pod nr 19/2023

Kandydaci do Rady Dzielnicy VIII Dębniki: PDF ze strony BIP (ulice w okręgu i gdzie głosować - zobacz na dole mojej strony!)

Kilka słów o mnie

Paweł Miry

Mam 32 lata oraz dużo siły i chęci do pracy. Zawodowo programuję, prowadzę zajęcia dla studentów, prowadzę też dwie firmy.
Kieruję się zasadą: jeżeli czegoś nie da się zrobić, potrzebny jest ktoś kto o tym nie wie, przyjdzie i to zrobi,
dlatego po raz pierwszy staruję w wyborach do Rady Dzielnicy, chcąc przekuć narzekanie w realne działania.
Do tego potrzebuję poparcia i Twojego głosu. Idź na wybory 10 grudnia, zapoznaj się z kandydatami i wybierz świadomie.
Jeśli chcesz sprawnego radnego, zagłosuj na mnie!

Prywatnie: żonaty, dwa pieski, zainteresowania przekuwam w pracę
Lokalnie: w Krakowie już 13. rok, na terenie Dębnik od 7 lat, zamieszkały na stałe w Skotnikach od 2021
Społecznie: kilka lat w samorządzie studentów na AGH, zasięg ogólnouczelniany i ogólnopolski - minęło już trochę czasu, wciąż wiem jak reprezentować społeczność i jak reagować na potrzeby
Prace, wykształcenie itd.: jeśli to ma mieć jakieś znaczenie, zapraszam na LinkedIn

Program wyborczy

Wolałbym to nazywać pomysłami niż górnolotnie programem, bo żaden radny dzielnicowy nie ma takiej samodzielnej mocy, żeby obiecać i móc zrealizować tyle, co partie polityczne czy grupy radnych miejskich. Czasem chciałoby się wziąć łopatę i przekopać dziury w ulicach, ale bądźmy poważni - nie jest to zadanie radnego. Pewne sprawy da się realnie rozwiązać dopiero na poziomie Rady Miasta, ale i tak jest to zależne od wielu czynników. Chciałbym natomiast wskazać, które aspekty uważam za ważne, jakie problemy dostrzegam w okolicy i czym chciałbym się zająć. Jest jeszcze za wcześnie na deklarację pracy w komisjach, ale można to traktować jako pewną wskazówkę, co chciałbym robić i gdzie widzę swoje umiejętności i zdrowy rozsądek.

• INWESTYCJE: dopilnowanie dokończenia oraz naprawy infrastruktury drogowej: Mochnaniec, Dobrowolskiego, Brucknera, Obrońców Tobruku***, Federowicza**** - dość czekania i przyzwyczajania się do dziur i kałuż*
• BEZPIECZEŃSTWO: światła na wyjeździe Mochnaniec-Bunscha, doświetlenie i lustra na skrzyżowaniach - nie czekajmy na wypadki i w końcu to zróbmy**
• ZIELEŃ: drzewo, trawnik, ławka, park, plac zabaw, czy wybieg dla psów zamiast pustych pól i kolejnych placów budowy
• KOMUNIKACJA: dbanie o sprawny, skuteczny i współczesny kontakt z mieszkańcami oraz wykorzystanie mediów społecznościowych w komunikacji

* - do listy nie trafiły ulice Kozienicka, Karcza i fragment Unruga wyłącznie dlatego, że to inne okręgi wyborcze, ale również uważam, że należy tam coś zrobić natychmiast; odnośnie chodnika na Szymonowica - w doniesieniach medialnych słyszałem, że to ma się niebawem zacząć, jeśli tak nie będzie to również trafi to do listy!

** - miało tu trafić skrzyżowanie Brucknera-Dobrowolskiego, ale 20 listopada wydarzył się cud i po ponad roku czekania od ostatniego pisma, które otrzymałem w tej sprawie, zamontowano oznakowanie i lustro (o jedno lustro za mało, ale poprawka będzie łatwiejsza)

*** - dopisek ze spaceru na początku grudnia: coś tam chyba już robią bo jest zamknięty fragment drogi - ale to, że zaczęli nie znaczy, że nie trzeba będzie tego potem dopilnować

**** - literówka na ulotce się zdarzyła :-(

Punkt dodatkowy, dopisany już po druku ulotek i nagraniu filmu (jako nie-rodzic, nie dostrzegałem tego problemu i nie wiedziałem o nim, ale już wiem):

• SZKOŁA: SKANDALEM jest sytuacja, że zabudowano i zaludniono Ruczaj, zachęca się do dzietności, a jak przychodzi do realizacji obowiązku szkolnego, to miasto rozkłada ręce w kwestii budowy szkoły, tłumacząc się brakiem pieniędzy.
  Z tego co zrozumiałem po rozmowach z kilkoma mieszkańcami, o tym problemie trzeba KRZYCZEĆ, a nie zgadzać się na lekcje do wieczora, szukać prywatnych szkół w całym Krakowie czy startować w castingach do szkół nie-rejonowych.
  Na szkołę nie ma pieniędzy, a na ławki, tablice, budowanie kolejnych aren i centrów kongresowych już się znajdą. Jeśli istnieje jakieś uzasadnienie dla długów zaciąganych przez miasto, to przeznaczenie środków na zbudowanie szkoły w miejscu, którego tego wymaga byłoby naprawdę wybaczalne.
  Rozwiązanie jest "proste" (kosztowne, czasochłonne, ale mówimy o ogromnym mieście z ogromnym budżetem, które "stać" na wiele mniej istotnych wydatków):
  • jak najszybsze rozpoczęcie budowy szkoły w okolicy Osiedla Europejskiego, Piltza, Czerwonych Maków (czyli tam gdzie była obiecywana/ogłaszana/planowana, gdzie jest miejscowe duże zaludnienie - co dodatkowo może odciążyć komunikacyjnie Skotniki w "godzinach szczytu")
  • rozwiązanie tymczasowe na czas budowy szkoły (kilka lat), czyli przystosowanie/wynajem innych budynków - nie mam pojęcia na ile jest to realne i może kreuję świat idealny, ale jeśli w okolicy jest sporo wyludniających się biurowców, duży kampus uczelniany i coworkingi wynajmujące sale szkoleniowe, to miejsce na zajęcia istnieje (może kosztować, ale skoro nie dopilnowało się sprawy wcześniej, to niech właśnie na to idą nasze podatki) - oczywiście wymaga to dostosowania do wymogów szkolnych, BHP, itd., ale skoro powstają tam przedszkola, a my dorośli możemy spędzać tam 8h dziennie, to chyba nie brzmi to jak absurd przy zderzeniu z choćby realiami czasów szkolnych z lat 90. (a może i obecnymi?), gdzie wykładzina, rozwalające się ławki, tablica i trochę światła wystarczało do szczęścia. Nie startujemy od zera, korposalki czy sale uczelniane mają dużo lepszy standard niż większość szkół, a toalety mają papier i mydło. Nie jest to rozwiążanie idealne, ale chyba bardziej akceptowalne niż zajęcia na dwie zmiany, a może nawet całkiem wygodne dla rodziców pracujących w pobliskich biurowcach.
  Co realnie może w tej sprawie zrobić radny dzielnicowy: informacja o problemie, burza w mediach, rozeznanie potrzeb, ankieta, petycja do Władz Miasta poparta dużą liczbą głosów rodziców i przyszłych rodziców, walka o wsparcie wśród radnych miejskich i władz miasta.
  Tylko tyle i aż tyle, Rada Dzielnicy nie wyczaruje takiego budżetu ani sama nie zacznie kopać i stawiać cegieł.
  Jeśli znowu "się nie da" to w kwietniu poszukamy władz, które o tym nie wiedzą. Kandydat na prezydenta miasta Łukasz Gibała na spotkaniu z mieszkańcami przyznał, że problem istnieje i trzeba się nim zająć - to nie będzie sprawa prosta i szybka, ale niech przynajmniej się zacznie. Pół żartem, pół serio: radny dzielnicowy z jego stowarzyszenia może mu o tym bardzo często przypominać, jeśli się nie zacznie :)

To nie jest zamknięta lista miejsc, w których należy coś zrobić. To tylko ogólne punkty i sprawy, które dla mnie wydają się teraz istotne. Kadencja Rady jest jednak długa, chciałbym też poznać potrzeby i reprezentować zdanie mieszkańców, rozwiązywać bieżące sprawy

Są też sprawy, o których nie wiem. Są miejsca, w których nie przebywam. Nie mieszkam tu na tyle długo, żeby wiedzieć wszystko i nie chcę czekać bezczynnie przez 30 lat, żeby się dowiedzieć. Jeśli w rejonie Skotnik, Ruczaju, ale też całych Dębnik dostrzegasz coś jeszcze, w czym może pomóc Rada Dzielnicy i przekonuje Cię moja kandydatura, napisz mi o tym: debniki@miry.pl - nie obiecam, że uda się to rozwiązać, spróbuję się tym zająć, jeśli zostanę wybrany, a jeśli nie zostanę, to przekażę listę spraw do przyszłych radnych.

Przede wszystkim ważna dla mnie deklaracja: nie chcę występować przeciwko pozostałym kandydatom z okręgu i nie chcę wykluczać przyszłej współpracy. Każdy ma coś do zaoferowania, każdy zgłasza się ze swoimi pomysłami, planem i osobowością, każdemu należy się szacunek za to, że chce działać dla dobra mieszkańców. Radnym zostanie jedna osoba z największą liczbą głosów - jeśli nie będę to ja, przekażę swoje pomysły i postulaty do osoby, która zostanie radnym i jeśli będę mógł w czymś pomóc, postaram się to zrobić.

Kraków dla Mieszkańców

Organizacja, która udzieliła mi poparcia w nadchodzących wyborach to dobrze znane lokalne stowarzyszenie działające w Krakowie, kierowane przez Łukasza Gibałę - w opinii wielu osób faworyta do roli Prezydenta Miasta Krakowa od 2024 r. Stowarzyszenie działa w Krakowie informacyjnie, interwencyjnie oraz m.in. pomaga mieszkańcom w kontaktach z urzędami i udziela pomocy prawnej. Kraków dla Mieszkańców posiada też trzech radnych miejskich oraz think tank, będący eksperckim zapleczem w działalności.

Od niedawna prowadzona jest inicjatywa Mapa Potrzeb, gdzie mieszkańcy mogą zgłaszać swoje postulaty oraz głosować na podejmowane inicjatywy: Mapa Potrzeb

Dzięki pomocy KdM udało się co najmniej pchnąć do przodu kilka spraw, które szczególnie irytowały mnie jako mieszkańca ul. Brucknera (i nie są odosobnione na terenie Skotnik) - brak asfaltu oraz miejskich koszy na śmieci

×

Okręg nr 18 w Dzielnicy VIII Dębniki - adresy i właściwe komisje

Chcąc ułatwić dostęp do informacji, poniżej publikuję wyciąg z tabeli okręgów w nieco czytelniejszej formie - mam nadzieję, że sortowanie po adresach będzie nieco łatwiejsze niż szukanie w gąszczu cyferek na ogromnej i nieczytelnej karcie ogłoszeniowej.

Należy to traktować pomocniczo, użyłem tu sztucznej inteligencji przy przetwarzaniu (teoretycznie może się zdarzyć przypadkowy błąd), oficjalne informacje znajdują się w BIP